Szperając w internecie natrafiłam na piękny wzór podkładek, które niezwłocznie wydziergałam i usztywniłam i spieszę wam je pokazać.
Nazwałam je "Ananaski" bo taki wzór, ale moja siostrzenica skomentowała to: "Ciociu jakie ładne truskawki". Więc jak kto woli, mogą być truskawki czy ananaski, wszystko jedno.
Oceńcie sami!
A to mój krakowiak hodowany przez całą zimę na oknie (sadzonka z zaszczepki ) pięknie zakwitł i cieszy oko.
Serdecznie dziękuję, że odwiedzacie mój blog i pozostawiacie miłe komentarze, co bardzo mnie motywuje do dalszej pracy.
Oceńcie sami!
A to mój krakowiak hodowany przez całą zimę na oknie (sadzonka z zaszczepki ) pięknie zakwitł i cieszy oko.
Serdecznie dziękuję, że odwiedzacie mój blog i pozostawiacie miłe komentarze, co bardzo mnie motywuje do dalszej pracy.
Serdecznie pozdrawiam.
Śliczne podkładki
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te podkładki:)
OdpowiedzUsuńPodkładki są genialne! Też mi się skojarzyły z truskawkami, chyba przez te piękne, żywe kolory :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miły komentarz,a co do żywych kolorów to zawsze dają mi dużo optymizmu i energii, i pewnie dlatego bardzo szybko się je dziergało. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńFantastyczne podkładki ;)
OdpowiedzUsuń